Od 8 do 23 listopada braliśmy udział w wycieczce do Tajlandii. Polski Dreamliner przeniósł nas do Bangkoku, gdzie zwiedziliśmy multum zabytków: Świątynię Złotego Buddy, rynek kwiatowy w Chinatown, Pałac Królewski z wszystkimi przyległościami... Płynęliśmy po klongach, odwiedziliśmy pływający targ w Damnoem Saduak... Dużą atrakcję stanowiło zwiedzenie Muzeum Budowniczych Mostu na rzece Kwai i rejs do Mostu, a także przejazd "koleją śmierci"... Ayuthaya to wspaniały kompleks budowli świątynnych, podobnie jak Phitsanulok, Sukothai, Chiang Rai i Chiang Mai. Znamy Czedi, Prangi itd... Zwiedziliśmy tereny "Złotego Trójkąta" z wizytą w Laosie i Birmie (Myanmar) - płynęliśmy Mekongiem. Zaskoczeni byliśmy wizytą u plemienia Padaung "Długie szyje". Braliśmy też udział w spływie tratwami po uroczej rzece wśród tropikalnej roślinności, przejażdżce na słoniach, a także jazdą bryczką ciągniętą przez woły... Odwiedziliśmy wytwórnię jedwabiu i parasolek, a także park orchidei (multum gatunków) i motyle... W Pattayi - światowym centrum "uciech" - spędziliśmy sześć dni, m. in. rejsy na okoliczne wyspy, udział w rewii transwestytów, spacery nocne po Walking Street...